Forum Wiceprzewodniczącego Sejmowej Komisji Infrastruktury

Gość

6 kadencja, 66 posiedzenie, 3 dzień (07-05-2010)
Oświadczenia.

Poseł Henryk Siedlaczek (PO):

Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Środowisko Straży Ochrony Kolei jest głęboko zaniepokojone decyzją o przyjęciu projektu ustawy o zmianie ustawy o transporcie kolejowym oraz niektórych innych ustaw, który zakłada m.in. całkowitą likwidację Straży Ochrony Kolei oraz przejęcie przez Policję niewielkich, łatwiejszych do ochrony obszarów kolejowych. Reszta obszarów kolejowych wraz z infrastrukturą kolejową i urządzeniami odpowiadającymi za bezpieczeństwo miałyby pozostać pod ochroną firm ochroniarskich nieposiadających uprawnień w tym zakresie. Projekt niniejszej ustawy zakłada m.in. pozostawienie ponad 20 tys. km linii kolejowych i przyległych do nich obszarów wraz ze znajdującymi się na tych terenach urządzeniami stanowiącymi mienie Skarbu Państwa w rękach firm ochroniarskich nieposiadających stosownych uprawnień, niezbędnych do skutecznej ochrony tych obszarów. Projekt proponuje także pozbawienie środków utrzymania ponad 3 tys. wyszkolonych i wyspecjalizowanych w ochronie obszarów kolejowych funkcjonariuszy Straży Ochrony Kolei.

Wprowadzone zmiany bulwersują zainteresowane środowisko tym mocniej, że w Sejmie znajduje się obecnie bardzo dobrze przygotowany merytorycznie projekt ustawy o Straży Kolejowej, stanowiący gwarancję poprawy bezpieczeństwa na całym obszarze kolejowym, zapewniający jednocześnie możliwość kontynuacji pracy przez funkcjonariuszy Straży Ochrony Kolei. Uchwalenie ustawy przekształcającej Straż Ochrony Kolei w Straż Kolejową bez wątpienia wpłynęłoby na poprawę poziomu bezpieczeństwa publicznego przy jednoczesnym znacznym zredukowaniu kosztów związanych z przekształceniem formacji, która jest w zasadzie w pełni przygotowana do realizacji powierzonych jej zadań.

W tym miejscu samo nasuwa się pytanie, komu i w jakim wymiarze służyć ma likwidacja Straży Ochrony Kolei, służby przygotowanej do działania. Nasuwa się pytanie o koszty, jakie poniesie Skarb Państwa, jeżeli wynajmie do ochrony firmy ochroniarskie.

Proponowane obecnie zmiany godzą wyraźnie w bezpieczeństwo zarówno osób korzystających z usług kolei, jak i samych funkcjonariuszy Straży Ochrony Kolei. Funkcjonariusze ci posiadają bowiem szerokie uprawnienia ustawowe oraz ochronę prawną, jaka przysługuje z mocy prawa funkcjonariuszom publicznym. Nie może pozostać bez śladu w strukturze bezrobocia w Polsce fakt zwolnienia kilku tysięcy osób. Wobec powyższych faktów środowisko Straży Ochrony Kolei jest bezradne z uzasadnionych powodów i zbulwersowane zaistniałą sytuacją. Ponieważ sprawy bezpieczeństwa publicznego, a w szczególności zdrowie i życie osób korzystających ze środków komunikacji kolejowej, nie mogą pozostać obojętne, należałoby przeanalizować powtórnie obydwa projekty ustaw w celu wybrania rozwiązania najbardziej racjonalnego, dającego pełną gwarancję stabilizacji i bezpieczeństwa w odniesieniu do obszarów kolejowych w Polsce. Dziękuję bardzo. (Oklaski)

A CZY TAKIE OŚWIADCZENIE BYŁO BRANE POD UWAGĘ PRZEZ PARLAMENTARZYSTÓW I RZĄD? PEWNIE BEZ ECHA.

Gość

Gość

A W NIEDALEKIEJ PRZESZŁOŚCI MINISTERSTWO INFRASTRUKTURY BYŁO ZA USTAWĄ O STRAŻY KOLEJOWEJ.

OTO TEKST:
Temat: Straż Ochrony Kolei do likwidacji
Ze specjalną dedykacją dla mojego ulubionego sokisty z Małkini IP 82.160.17.98 (nazwisko i adres znane redakcji) znaleziony na stronie ostatniego numeru "Wolnej Drogi" artykuł pt.: "Z prac rady nadzorczej PKP SA":

Członek Zarządu PKP PLK SA Zbigniew Zarychta oraz Komendant Główny SOK Józef Hałyk zapoznali Radę Nadzorczą z funkcjonowaniem straży w strukturach PLK SA oraz aktualnym stanem prac nad ustawą o Straży Ochrony Kolei.

Z punktu widzenia Ministerstwa Infrastruktury oraz spółek kolejowych ustawa o SOK jest korzystna i oceniana jest pozytywnie.

Inne zdanie na temat ustawy ma Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. MSWiA uważa, że tylko połowa dzisiejszych funkcjonariuszy jest w stanie zakwalifikować się do nowej formacji (m.in. nie spełniają warunków zdrowotnych). W projekcie ustawy o SOK znajdują się zapisy dotyczące uprawnień emerytalnych dla służb mundurowych. MSWiA twierdzi, że znaczna część pracowników mogłaby skorzystać już z możliwości przejścia na emeryturę, co powodowałoby negatywne skutki dla finansów publicznych. Minister chciałby włączyć tylko część funkcjonariuszy SOK do policji.

Pomimo tych zmian na PLK SA w dalszym ciągu ciążyłby obowiązek ochraniania infrastruktury kolejowej, ponieważ funkcjonariusze policji by tego nie robili (co najwyżej ochrona dworców i pasażerów). Zwrócono uwagę, że żadna inna kolej w Europie nie ma straży kolejowej w strukturach zarządcy infrastruktury, wchodzi ona w skład policji.

Przejęcie w całości formacji SOK (co przewiduje projekt ustawy) obniżyłoby koszty działalności PLK SA oraz wpłynęłoby na obniżenie stawki dostępu do infrastruktury, gdyż koszty SOK są wliczane do kosztów drogi kolejowej.

24 lipca br. odbyło się pierwsze czytanie projektu ustawy, po czym projekt został odesłany do Sejmowej Komisji Infrastruktury z poparciem wszystkich klubów parlamentarnych oprócz PO.

Gość

może niech zlikwidują BOR i dadzą ochronę polityków ochroniarzom z marketu. złodzieje trakcji i urządzeń srk już zacierają ręce, bo będą kraść na potęgę. mi osobiście poznanie terenu kolejowego który patroluje zajęło 3 lata. Ochroniarze nie będą mieli tyle czasu bo pociągi będą stać w szczerym polu. o zagrożeniu dla ludzi nie wspomnę.

Gość

Dla przeciwników ustawy zagrożenie się nie liczy, liczy się kasa. I to nie mała kasa, bo zabierze się sokistom państwowe 150 mln zł, przy tym skorzysta Policja 1000 etatów, za którymi z budżetu państwa pójdzie 168 mln zł. Czysty zysk dla decydentów prywatyzacji, a wydanie dużej kasy z i tak uszczuplonego budżetu państwa.

Gość

będzie to potencjalny transfer sporej kasy do spółek ochroniarskich. skandal, prywata. robienie ustaw pod zysk określonego środowiska !

Gość

Nowe spółki napewno przejmą wszystkich generałów i pułkowników. Zapewne zostawią im też wynagrodzenie na takim samym poziomie. Nic tylko tępić zwolenników ustawy o Straży.

Gość

sk · Gość

Policja kolejowa i spółki ochroniarskie kontra Straż Kolejowa ( prywatyzacja bezpieczeństwa?)

Projekt MSWiA ze strony Pana Rapackiego przewiduje likwidację SOK (3, 5 tys. etatów) wybranie z tej grupy ok. 1 tysiąca ludzi do policji ( niszczenie indywidualnego dorobku zawodowego), a resztę terenu PKP oddać do dyspozycji spółkom ochroniarskim ( lobbing?)…. Pojawia się szereg pytań:

W jaki sposób tysiąc policjantów kolejowych zabezpieczy teren PKP, który ponad 3 tys. doświadczonych sokistów stale zabezpiecza na miarę swoich niskich uprawnień?

Jakie możliwości oddziaływania na wykroczenia ma ochroniarz, który nie może tak jak funkcjonariusz Straży Ochrony Kolei wypisać mandatu czy wniosku do Sądu Grodzkiego, a także brak mu doświadczenia w trudnych zagadnieniach technicznych funkcjonowania PKP?

Z wypowiedzi Posła Piechocińskiego czy ekspertów rynku PKP, wynika wprost , że strona rządowa lobuje na korzyść spółek ochroniarskich, które wiadomo przez jakich ludzi są zarządzane i z jaką branżą maja dużo wspólnego.

Wynik może być taki, że niedoświadczeni ochroniarze z marketów nie będą w stanie upilnować rozległych i specyficznych terenów PKP, a pociągi będą stały w szczerym polu, bo siec trakcyjna zostanie skradziona przez bezczelnych złodziei , którzy mają jeszcze respekt do sokistów ( broń palna), bo tylko my – sokiści znamy najlepiej zagadnienia kolejowe w Polsce i należy nas wzmocnić ustawą o SK ( tak jak w krajach UE) , a nie niszczyć dorobek organizacyjny z 91 lat.

Przypadek z pociągu: Napastnik podróżnemu przystawił nóż do gardła. Sokista wydobył broń służbową, a napastnik odrzucił nóż. Lobbowanie więc na korzyść spółek ochroniarskich może skończyć się tak , że za bezpieczeństwo ludzi będzie odpowiadał człowiek bez broni i uprawnień mandatowych.

Jako sokiści na dzień dzisiejszy nie możemy : sprawdzać bagażu ( terroryzm, przemyt), odwozić ludzi do izby wytrzeźwień ( pijani bezdomni, pijani w pociągach), brak dostępu do bazy PESEL( poszukiwani przez policje, zaginieni).
Tylko wprowadzenie tych trzech uprawnień do katalogu dla SOK czy w perspektywie SK spowoduje polepszenie wykrywalności na terenach kolejowych i w perspektywie publicznego bezpieczeństwa. Za każdym razem przy wymienionych czynnościach funkcjonariusze SOK muszą wzywać policję, co z kolei powoduje mniejszą ilość patroli policji na ulicach miasta. Te czynności mogą z powodzeniem wykonywać sokiści !

Dlaczego ktoś za plecami sokistów decyduje, ze funkcjonariusz mający 55 lat i 35 lat służby ma zostać posterunkowym? ( jeśli zdrowie mu pozwoli ) …..Jednak perspektywa jest taka, ze duży odsetek sokistów to ludzie w wieku powyżej 45 lat i ich szanse przejścia do policji są znikome ( żywiciele rodzin). Tylko przekształcenie SOK w SK jest gwarantem, poprawy bezpieczeństwa oraz uratowanie formacji , która ma ponad 91 lat (starszej od policji !)

FIP · Gość

Pragnę tylko dodać do powyższego materiału następujące przemyślenia:
1. Nie jest prawdą, że policja kolejowa przejmie 1 tys. sokistów , bowiem kto z młodych chciał iść to już poszedł, a kto odpadł wrócił spowrotem. Starzy nawet nie mają szans na zakwalifikowanie się na podst. art. 25 ustawy o policji.
2. MSWiA , w tym: Pan Rapacki , dysponuje pełną argumentacją na temat wyższości ustawowej regulacji zagadnień ochrony porządku i bezpieczeństwa na kolei w postaci ustawy o sk, nad policją kolejową. Przypomnę tutaj spotkanie związkowców z gen. Rapacki oraz kierownictwem KG Policji w lutym br. oraz przekazany ośmio stronicowy materiał analityczny .
3. Materiał analityczny związkowcy przekazali 460 posłom na Sejm RP. Z ponad 1/3 odbyto bezpośrednie spotkania, w tym ; z niektórymi kilkarotnie.
4. Tezy do ustawy o sk związkowcy prezentowali bezpośrednio na komisjach w MSWiA oraz w Sejmie RP.

Jak widzisz wiedzę na temat SOK , konieczności uchwalenia pragmatycznej, jednolicie spójnej ustawy o sk mają wszyscy zainteresowani dostateczną. Problem tkwi , gdzie indziej . Po pierwsze jest to ustawa PiS , a po drugie Rząd cały czas szermuje argumentem braku pieniędzy na tworzenie kolejnej służby mundurowej, po trzecie, coś mi się ostatnio zdaje, obym się mylił, że nasze kierownictwo przycichło. I jeszcze jedno MSWiA zdaje sobie sprawę , że rewolucja w ochronie porządku na kolejach / policja kolejowa i spółki/ może wymknąć się spod kontroli, a już za to nikt napewno nie weźmie osobistej odpowiedzialności.

Gość

Rząd cały czas szermuje argumentem braku pieniędzy na tworzenie kolejnej służby mundurowej.

Jak może brakować pieniędzy na przekształcenie SOK w SK, a nie tworzenie kolejnej służby mundurowej. Kolejną służbą mundurową ma być Policja Kolejowa (koszt 168 mln zł) i w miejsce SOK firmy ochroniarskie z następnym kosztem zawłaszczonym od SOK (około 170 mln zł). Są to bzdury rządu, mydlenie oczu ludziom, wmawianie że Policja Kolejowa + firmy ochroniarskie to mniejszy koszt. Po prostu poprzez zamiar wchłonięcia kasy i miejsc pracy sokistów, pomieszało im się w tych pustych głowach. Przecież jasne jest jak słońce, że w przypadku ustawy rządowej państwowe pieniądze (moje, twoje) będą wpływać do kieszeni emerytów milicyjnych, policyjnych i niejednokrotnie byłych ubeków. I właśnie o to im chodzi, by kosztem funkcjonariuszy SOK zrobić wielki prywatny interes. Hańba!.. jeszcze w Polsce z żadną grupą zawodową tak po chamsku nie postąpili jak zamierzają postąpić z sokistami.

Gość

Panowie sokiści, dlaczego nie jedziecie do Warszawy pikietować tak jak zrobiła to Policja. Policja nie była likwidowana, tylko w związku z propozycją zwiększenia stażu pracy uprawniającego do emerytury policyjnej, w pikiecie padały hasła m.in. "Policja umiera". To pytam, czy w chwili planowanej likwidacji Straż Ochrony Kolei nie umiera? Czy wraca do życia?

Gość

jest nas mało i jestestwo rozsiani po Polsce. W policji wystarczy ze garnizon warszawa zademonstruje i jest medialny szoł. Druga sprawa, ze każda oddolna inicjatywa nie jest za bardzo lubiana przez naszych przełożonych....

Gość

Nie patrzy się na przełożonych, bo przełożeni w SOK to tylko pseudo przełożeni. Oni boją się ustawy o SK, bo po zdaniu egzaminu oficerskiego będą musieli wziąć się za prawdziwą odpowiedzialną pracę, w przeciwnym razie nie będą przełożonymi, tylko podwładnymi. Nie jest was aż tak mało by zorganizować pikietę, wystarczy około 1000 funkcjonariuszy wyznających całą prawdę o tej formacji.

jk · Gość

1000 funkcjonariuszy - wyruszy na pikietę - nie ma ludzi do zapewnienia porządku na PKP Shocked

dopiero by nas opisali -chcą pikietować a nie pracować Embarassed

a co do ustawy słyszałem że - mają o SK wpisać w projekt rządowy , podległość pod MI , brak uprawnień do emerytur , bez prowadzenia śledztw i dochodzeń , podobno nasza pseudo kadra już się cieszy - bo zachowają stołki