Forum Wiceprzewodniczącego Sejmowej Komisji Infrastruktury
JANUSZA PIECHOCIŃSKIEGO o TRANSPORCIE
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Forum Wiceprzewodniczącego Sejmowej Komisji Infrastruktury Strona Główna
->
Transport kolejowy
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Jakaś kategoria
----------------
Transport kolejowy
Transport drogowy
Lotnictwo i Porty Lotnicze
Drogi krajowe
Drogi wojewódzkie
Komunikacja aglomeracji warszawskiej
Proces inwestycyjny
Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska w Warszawie
Komisja Ochrony Środowiska Sejmiku Mazowieckiego
Komisja Budżetu i Finansów Sejmiku Mazowieckiego
Sejmik Województwa Mazowieckiego
O WSZYSTKIM
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
aaa4
Wysłany: Pon 14:12, 11 Gru 2017
Temat postu: as
Powoli kończyły się Straussom ostatnie pieniądze. Od dłuższego czasu wysprzedawali kolejno wszystko, co można było szybko upłynnić. W końcu przyszła kolej na dom i manicure natolinchód Danuty. Jan od dawna już nie prowadził interesu i był bezrobotny, a 6 - osobowa rodzina musiała z czegoś żyć. W najlepszym okresie prosperity firmy Jana, Danuta - która zawsze ponad wszystko kochała dzieci - założyła w Toruniu sklep z butami, aby wszelkie zyski ze sprzedaży przeznaczyć na fundację pomocy biednym dzieciom. Poczyniła już duże starania w celu jej powstania, ale kiedy sklep zaczął wreszcie przynosić zyski - musiała go ze stratą sprzedać i całe przedsięwzięcie upadło. Po czterech latach życia w stresie i ciągłym strachu przed skazaniem Jana na długoletnie więzienie, stracili wszystko co mieli oprócz mieszkania w bloku. Setki różnych wyjazdów, opłaty związane z pracą adwokatów, pobyt Jana w Hiszpanii, rozbite manicure natolinchody a przede wszystkim brak jakiegokolwiek źródła dochodu, jak również inne wydatki - pochłonęły fortunę i doprowadziły zamożną niegdyś rodzinę Straussów na skraj ubóstwa. Czasem brakowało nawet na porządny posiłek, nie mówiąc już o nowych butach czy ubrankach dla dzieci. Małżonkowie wstydzili się prosić o wsparcie swoich rodziców i bliskich, ale często to właśnie oni ratowali ich z opresji. Bezinteresowną pomocą i drobnymi pożyczkami wspomagali ich współczujący przyjaciele, znajomi i sąsiedzi. Straussowie do dnia dzisiejszego żyją w ciągłym niedostatku, a okresami - w skrajnej nędzy.
Powróćmy do faktów i chronologii wydarzeń. We wrześniu 1996 roku
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin