Forum Wiceprzewodniczącego Sejmowej Komisji Infrastruktury
JANUSZA PIECHOCIŃSKIEGO o TRANSPORCIE
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Forum Wiceprzewodniczącego Sejmowej Komisji Infrastruktury Strona Główna
->
Drogi krajowe
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Jakaś kategoria
----------------
Transport kolejowy
Transport drogowy
Lotnictwo i Porty Lotnicze
Drogi krajowe
Drogi wojewódzkie
Komunikacja aglomeracji warszawskiej
Proces inwestycyjny
Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska w Warszawie
Komisja Ochrony Środowiska Sejmiku Mazowieckiego
Komisja Budżetu i Finansów Sejmiku Mazowieckiego
Sejmik Województwa Mazowieckiego
O WSZYSTKIM
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
piechocinski
Wysłany: Pon 6:08, 15 Paź 2007
Temat postu: Polityka i drogi
Polityka i drogi…
Za tydzień wybory a o ważnych sprawach infrastrukturalnych niewiele. Uczestniczyłem w TVP 3 w debacie o rozwoju cywilizacyjnym Polski i w żaden sposób nie mogłem zmusić moich konkurentów żeby powiedzieli co i jak chcą zrobić aby Polska wkroczyła w tej kadencji chociaż do drugiej europejskiej drogowej ligi. Wieli od konkretów aż dymiło a i do politycznego medialnego starcia partie z czuba sondaży wysyłają młodzież albo starych wyjadaczy w pojedynkach o wszystkim.
A jest o czym rozmawiać….
Z wielkich planów inwestycyjnego skoku niewiele wychodzi. Na początek Polaczek (jak ktoś nie zna przypominam Minister Transportu ) mocno skrytykował poprzedników. W expose premier Marcinkiewicz jak na piarowca przystało obiecał tysiące autostrad i dróg ekspresowych ..Potem zapadła cisza na dłużej –wiadomo trzeba przygotować program drogowy…Jesienią 2006 postraszono denacjonalizacją autostrad koncesyjnych i usłyszeliśmy jak autostrad budować się już nie będzie i to ,ze Państwo da radę z budżetu. Zapowiedziano tez spółki drogowego przyśpieszenia (Po roku mogę ze smutna satysfakcja powiedzieć ze razem z Adrianem Furgalskim mieliśmy rację –miało być przyspieszenie a wyszło jak zwykle do października 2007 żadna spółka nie powstała).W międzyczasie powstawały i waliły się pakty ,pakciki i koalicje za każdym razem informowano społeczność kierowców ,ze nie tylko 3 miliony mieszkań ale te obiecane rekordowe tempo drogowe to tylko kwestia czasu. W międzyczasie zmienił się Premier a resort tylko za ostatni rok ogłosił kilka programów drogowych ciągle zmieniając kilometraż i terminy.Za 2006 nie wydano wszystkich pieniędzy w 2007 kasy okresami brakowało na wykupy gruntów, personalna rewolucja sparaliżowała Bank Gospodarstwa Krajowego gdzie gromadzone są środki na Krajowym Funduszu Drogowym. Co prawda w tym roku dojdzie 8 kilometrów na A1 świętowano 500 metrów ale ustępująca ekipa nie traci animuszu wybudujemy dużo i na czas powiadając.
Co gorsza nie chcą mówić o konkretnych posunięciach i propozycjach tylko uciekają w walkę z drogowym układem a jak przyszło co do czego to A1 przegrana w sądzie a Dwójka dla Kulczykowej Autostrady Wielkopolskiej poszła dużo drożej niż to dwa lata temu zapowiadano. Skoro dziś można w tym systemie zapłacić blisko 10 mln euro za 1000 metrów to dlaczego dwa lata wcześniej protestowano przeciwko siedmiu ????? No i chyba ze zdecydowały wybory dorzucono przecież parę kilometrów do statystyk wyborczych a nawet podpisano list intencyjny ,ze A2 Stryków – Konotopa będzie na czas mimo nie zakończonego postępowania przetargowego. Z drugiej strony dla odmiany Obwodnica Garwolina czekała na wybory prawie dwa miesiące aby był propagandowy sukces a częściowe dojazdy do wybudowanego dwa lata temu mostu na Wiśle w Płocku oddano w minionym tygodniu….Polaczek przygotował rozwiązanie opłat za drogi i autostrady w monstrualnych rozmiarach 2,5 zeta za przejechany kilometr i zapowiedział ,że wprowadzi już w 2009 dla samochodów ciężarowych a po 2013 także dla osobowych. Pewnie to ma być Pis-owski sposób na walkę z bezrobociem. Gdyby brać to na poważnie osoba dojeżdżająca do pracy w jedną stronę 50 kilometrów dziennie płaciłaby 250 złotych nawet Ministerialna Pensja Polaczka nieźle by ucierpiała a cóż dopiero statystycznego obywatela, którego cała statystyczna średnia dzisiejsza pensja poszłaby na drogi…Wykpiłem ten pomysł w wielu miejscach ale licho nigdy nie śpi….
Drogowy serial polityczny trwa oby po wyborach doszło do normalności…
janusz@piechocinski.pl
WWW.piechocinski.pl
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin