Forum Wiceprzewodniczącego Sejmowej Komisji Infrastruktury
JANUSZA PIECHOCIŃSKIEGO o TRANSPORCIE
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Forum Wiceprzewodniczącego Sejmowej Komisji Infrastruktury Strona Główna
->
O WSZYSTKIM
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Jakaś kategoria
----------------
Transport kolejowy
Transport drogowy
Lotnictwo i Porty Lotnicze
Drogi krajowe
Drogi wojewódzkie
Komunikacja aglomeracji warszawskiej
Proces inwestycyjny
Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska w Warszawie
Komisja Ochrony Środowiska Sejmiku Mazowieckiego
Komisja Budżetu i Finansów Sejmiku Mazowieckiego
Sejmik Województwa Mazowieckiego
O WSZYSTKIM
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
piechocinski
Wysłany: Nie 15:56, 29 Lip 2007
Temat postu: Barbarzyńcy czyli kto ...ciąg dalszy
1 sierpnia rozpoczną się prace budowlane w Dolinie Rospudy.
W Europejskim Trybunale toczy się postępowanie przeciwko Polsce.
Środowiska ekologiczne, nie tylko polskie znowu bija na alarm. Konflikt na nowo się rozkręci a takich potencjalnych Rospud czeka nas co niemiara.
Warto więc raz jeszcze przeanalizować przebieg tego konfliktu, może na przyszłość będziemy mądrzejsi o to smutne doświadczenie.
Kiedy konflikt między środowiskami działaczy ekologicznych a drogowcami wyszedł poza postępowanie administracyjne, Premier Kaczyński w ciągu tygodnia przesłał opinii publicznej sprzeczne sygnały .
W konflikcie o estakadę w dolinie Rospudy na początku powiedział twardo: „jeśli ustąpimy, możemy się pożegnać z programem autostradowo-drogowym rządu”, potem polecił kontrolę dokumentów przetargowych w Oddziale Białostockim GDDKiA, dla równowagi policja dostała polecenie zgromadzenia informacji o ekologach i organizacjach ekologicznych, w końcu chciał przeprowadzić referendum w tej sprawie.
Przeprowadzone referendum, łącznie z przedterminowymi wyborami do podlaskiego sejmiku, stało się tak naprawdę zbędnym sondażem podzielonej nawet w tym województwie opinii publicznej.
Zamiast powstrzymywać eskalację napięcia i wprowadzanie sprawy przebiegu obwodnicy Augustowa w wysokie stany emocji, zamiast dostarczenia kompetentnych ocen i stanowisk, strony konfliktu kazały opinii publicznej wybierać, nie dostarczając kompletnych informacji.
Podobnie zachowały się media. Zręcznie dla klarownego medialnego przekazu, pełnego ekspresji i emocji, kazały nam wybierać między racjami ekologów zawieszonych na sosnach, mówiących o barbarzyńskim łamaniu europejskiego prawa a mieszkańcami miasta, najlepiej umieszczonych na tle przydrożnych krzyży, upamiętniających ofiary wypadków drogowych.
W zależności od wrażliwości i poglądów, przyłączać się mieliśmy to do jednej, to do drugiej strony a najlepiej wszyscy chcieliśmy powiedzieć zróbcie tak, aby było dobrze. Na mapkach z dokładnością do 10 kilometrów prezentowano alternatywne, ponoć nie szkodzące nikomu przebiegi.
Powstawał wysoce szkodliwy obraz, w którym barbarzyńcy nie zważając na prawo i przyrodę, chcą z niecnych powodów zabetonować każdy listek, roślinkę i zwierzątko a każdy ekolog czy kandydat na ekologa jest wyrocznią w sprawie lokalizacji dróg, oddziaływania inwestycji na środowisko, retencji, prawodawstwa, technologii, ochrony gatunkowej prawa wodnego etc.
Z drugiej strony na protestujących ekologów próbowano patrzeć jak na emisariuszy wrogich sił, które w ekosystemie nie widza miejsca dla człowieka a już na pewno mieszkańca Augustowa.
Cóż dawała inicjatywa referendum w podlaskim, kiedy zdecydowana większość ludzi postawiona była przed fałszywym wyborem bez dostępu do wiarygodnych, nie tendencyjnych informacji.
Jeśli to ma być skuteczny sposób na rozwiązywanie trudnych spraw, to proponuję audiotele w sprawie oczyszczalni ścieków Czajka w Warszawie.
Czy chcesz aby dalej do Królowej polskich rzek płynęło ponad jedna trzecia ścieków surowych, produkowanych przez mieszkańców stolicy czy też chcesz wysłuchania ruchów ekologicznych i mieszkańców okolicznych osiedli, którzy sprzeciwiają się rozbudowie i modernizacji?
Dlaczego nie zrobiliśmy referendum w sprawie importu używanych samochodów, skoro przy tej skali zjawiska wpłynęło to na znaczne zbliżenie się do limitów emisji do atmosfery?
Tą drogą do niczego nie dojdziemy. Na naszych oczach widać jak wielki wysiłek w latach 1990-2006, który zrobiliśmy, pada w ruiny.
W przestrzeń publiczną nie tylko do Polskiej opinii publicznej płynął i płynie fatalny sygnał. Jesteśmy oto barbarzyńskim krajem, w którym nie przestrzega się europejskich standardów w dziedzinie ochrony środowiska, łamie się nie tylko prawo ale i procedury.
Lider we wdrożeniu unijnych dyrektyw środowiskowych, kraj który między innymi poprzez skuteczny system funduszy ekologicznych dokonał i dokonuje imponującego wysiłku inwestycyjnego w ramach profesjonalnej polityki ekologicznej, realizowanych przez administrację rządową i samorządową, organizacje obywatelskie, zostaje napiętnowany.
Nie jesteśmy barbarzyńcami, jeszcze przed wejściem do Unii mieliśmy solidne prawo, mocne instytucje i mechanizmy. Co ważne w ramach procesów przygotowujących każdy proces inwestycyjny, na każdym etapie stosuje się analogiczne albo wręcz te same procedury i wymagania.
Dlaczego w tym krzyku, nie tylko o Dolinę w okolicach Augustowa ale i wszystkich inwestycji infrastrukturalnych, nie słychać głosu fachowców, których Polska posiada, tych którzy prowadzili i prowadzą czasochłonne i kosztowne analizy oddziaływania na środowisko.
Dlaczego nikt nie mówi o odwołaniach na kolejnych etapach postępowania do niezawisłych sądów i ich wyrokach?
Dlaczego głosu nie udziela się najwybitniejszym znawcom?
Dlaczego w aglomeracjach tak wolno następuje uprzywilejowanie komunikacji publicznej?
Dlaczego nie mówimy otwarcie, nie tylko o kosztach zewnętrznych transportu ale i wpływie transportu drogowego i kolejowego na konkurencyjność naszej gospodarki, produktów i zachęt inwestycyjnych?
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin